MOUNT BLANC i moje uzależnienie od kawy!

Tak, jestem uzależniona od kawy i to w stopniu znacznym. 



Z racji mojego zawodu jestem częstym gościem galerii handlowych. Co do zasady, nie należę do fanatyków tego rodzaju przybytków ale dobra lokalizacja, parking i wygodny dojazd dla każdej ze stron, zawsze wygra z przytulną, niszową kawiarenką na rynku starego miasta. 

A kawa to podstawa więc kawiarnie to standardowe miejsce spotkań, konsultacji i pracy w czasie oczekiwania na klientów.

Już od dłuższego czasu, umilam sobie te pobyty w galeriach, wizytami w sieci pijalni czekolady MOUNT BLANC

Pierwszy powód to to, że nie przepadam za globalnymi sieciówkami, a drugi - ręcznie wyrabiane praliny dodawane do każdego napoju w tej kawiarni. 



Karta Mount Blanc jest bardzo bogata ale ja mam mój ulubiony zestaw: espresso lungo z mleczkiem podawanym osobno oraz trzy słodkości: galaretka owocowa, pralinka oraz trufla  czekoladowa (smaki wybierane losowo lub ze wskazaniem ulubionych - ja w życiu lubię ryzyko więc zawsze wybieram opcję - niespodziankę).

Ważne jest dla mnie to, że bez względu na to czyli jestem w Katowicach, Ustroniu, Krakowie, Cieszynie czy Bielsku (póki co Warszawa nie doczekała swojej lokalizacji) otrzymam identyczny zestaw bo jest bardzo wygodne.

Mount Blanc to również pomysł na prezent idealny z każdej okazji dla bardzo dużej grupy docelowej - bo kto znasz nie lubi słodyczy, prawda?







Komentarze

Copyright © Fancy Life Lover