Hotel w fabryce marcepanu czyli ALMOND BUSINESS & SPA!

Planując pobyt nad polskim morzem, mamy setki opcji do wyboru: drogo, tanio, blisko i daleko od plaży. Adekwatnie do swoich potrzeb możemy zatrzymać się w hotelu, kempingu czy coraz bardziej popularnych od "samuśkich Tater" aż po Bałtyk - aparthotelech. Jednak jakkolwiek by nie kombinować, to przyjazd do Trójmiasta w sezonie wakacyjnym może być porównywalny wyłącznie do Sylwestra w Zakopanem - to się po prostu nie może się udać.

booking.com       

I tak ja - największy przeciwnik urlopowania w sezonie, w dodatku w miejscowości powszechnie uznawanej za #mustvisit w wakacje czyli w Gdańsku, na środku Długiego Targu w trakcie trwania Jarmarku Dominikańskiego z metrową walizą z ładunkiem przynajmniej o jedną parę butów za dużo, z miłością do bliźniego w oczach, szukam mojej noclegowej destynacji czyli ALMOND BUSINESS & SPA.

booking.com     

Hotel ten wybrałam trochę przez przypadek, trochę na podstawie mocno rozwiniętej przez lata intuicji podróżniczej. W pierwszej kolejności przekonał mnie fakt, iż znajduje się on z dala od głównych duktów turystycznych Gdańska czyli Długiego Targu, Mariackiej i Chmielnej. Dwa, że miał basen.

LOKALIZACJA

Hotel znajduje się na Starych Przedmieściach Gdańska, tzn. przy ulicy Toruńskiej, tuż obok przystani Żabi Kruk. Jeżeli celem waszego wyjazdu jest aktywne zwiedzanie, Almond stanowi fantastyczną bazę wypadową. Kilkuminutowy spacer dzieli hotel od przystanku tramwajowego, z którego dojedziecie na plażę w Jelitkowie albo na Stogi. Podobnie jest z przystankiem Szybkiej Kolei Miejskiej czyli SKM. Do stacji Śródmieście jest równo 7 minut piechotą. Jak ktoś nie gustuje w przystankach komunikacji miejskiej to dokładnie obok jest Galeria Forum. Podobnie jak większość atrakcji Gdańska, wszystko mniej więcej w zasięgu 15 minutowej przechadzki. 

W związku z powyższym pchanie się gdziekolwiek samochodem szczerze odradzam.

hotelalmond.pl      

HOTEL

Jeżeli w hotelu cenicie sobie coś więcej niż tylko: czysta pościel, wygodne łóżko i łazienka z bieżącą wodą, to Almond Was z pewnością nie zawiedzie. Powstał on w 2016 roku w całkowicie odnowionym budynku, który sam w sobie ma posiada bardzo długą i ciekawą historię. 

Pierwotnie wybudowany był w 1868 roku jako pralnia garnizonowa dla koszar Wiebe'go dla wojsk piechoty Cesarstwa Niemieckiego. Po I wojnie światowej gdy Gdańsk odzyskał ponownie status Wolnego Miasta, budynek został sprzedany Ewaldowi Doering, który w roku 1922 otworzył w nim Fabrykę Marcepanu i Kakao "Saturn", działającą aż do końca II wojny światowej. 


Całkowicie spalony w wyniku działań wojennych budynek nie został objęty ani planem odbudowy ani późniejszych rewitalizacji. Jako własność państwowa niszczał jako pustostan przez dekady.  Cztery lata temu odrodził się pod nową postacią czyli hotelu o migdałowej nazwie.

skycanner.pl      

Przekraczając hotelowy próg odczuwamy autentyczne przeniesienie w czasie. Trzeba przyznać, że projektantom udało się perfekcyjnie odtworzyć dawny klimat tego miejsca. Wszechobecny kolor świeżo palonego kakao oraz podświetlane marcepanowe lady przy recepcji oraz lobby barze, robią duże wrażenie wizualne i z pewnością zachwycą niejednego estetę. 


Jeżeli połączymy to wszystko z uśmiechniętą obsługą to składa nam się to na idealny początek pobytu wakacyjnego.

POKOJE

Hotel dysponuje kilkoma powierzchniami do wyboru: 19, 20, 25m2 standardowe dwójki oraz 35m2 apartamenty typu Junior Suite. Wnętrze pokoju jest już utrzymane w nowoczesnej konwencji hotelowej na poziomie 4 gwiazdek. Czysto, schludnie i funkcjonalnie. Przestronna łazienka z prysznicem, balkon z widokiem.

hotelscombined.pl     

Bez fajerwerków ale przyczepić się też nie ma do czego. 

No może i jest, jak zawsze, i to w większości hoteli, tych nawet uważanych za obrzydliwie drogie i ekskluzywne. Hotelarze! Kto Wam wmawia, że te cieniutkie plastikowe poduszki są fajne? Otóż nie, nie są!  Dlatego ja nauczona hotelowym doświadczeniem, od lat wielu mam zawsze ze sobą mojego cudownego ergonomicznego i turystycznego tempura, więc hotelowe poduszki przestały mi być jakkolwiek straszne, bardzo polecam. Wszyscy, którzy są lekko po trzydziestce i budzą się rano z bólem karku, na pewno mnie rozumieją.

BASEN & SPA

Dla mnie hotel z zapleczem basenowo-saunowym to absolutne minimum socjalne na wyjeździe. Z pogodą bywa różnie. Jest albo za gorąco, albo zimno i pada, albo zwyczajnie nie chce nam się przez jeden dzień zwiedzać i włączmy opcję SPA. 


W Almond basen nie jest za wielkich rozmiarów podobnie jak cała przestrzeń z jacuzzi i saunami. W przypadku małego obłożenia raczej nie ma problemu, jednak przy większej ilości gości, którzy jednocześnie chcą skorzystać z tej części hotelu, może być to nieco problematyczne. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze obostrzenia związane w Covid-19, które znacząco ograniczają ilość osób przebywających na jednym metrze kwadratowym. Podczas mojego pobytu absolutnie nie było z tym problemu, korzystaliśmy ze wszystkiego do woli, wielokrotnie nawet będąc na basenie sami. 

tripadvisor.com                 

Rozmiar basenu jest taki w sam raz, 40 długości spokojnie wystarczy aby się trochę zmęczyć, do tego hydromasaż oraz ważna informacja dla alergików, woda nie jest chlorowana. Czystość wody utrzymywana jest za pomocą koloidów srebra. To metoda, która  jest coraz bardziej popularna w obiektach hotelowych, a jej główną zaletą jest brak unoszącego się wszędzie zapachu chloru. 
W strefie są dwie sauny fińska i parowa oraz całkiem spora wanna z bąbelkami. Cieszy również fakt, że całość jest czynna do 22, a nie jak w przypadku innych hoteli tylko do 20.

Goście mogą również skorzystać z zabiegów relaksacyjno - upiększających, które oferuje SPA. Mnie nie było to niestety dane. Motyw przewodni tego pobytu był pod znakiem podróży koleją i tramwajami do oporu, a nie płaszczenia czterech liter na masażach. 
Taki life.
miejscakonferencyjne.pl     

JEDZENIE

To jedyna rzecz, której absolutnie nie polecam w tym hotelu i piszę to ku przestrodze abyście nigdy i to przenigdy nie rezerwowali tutaj noclegu ze śniadaniem. Jeżeli to zrobicie pomimo moich ostrzeżeń musicie się liczyć z tym, że niczego nie będziecie już jeść do późnych godzin popołudniowych i ominie Was milion sposobności do przetestowania nowych knajpek rozlokowanych po całym Trójmieście. Bo jak degustować jedzenie z pełnym pyszności żołądkiem. No jak?


Śniadanie w Almond jest boskie i różnorodne. Każdy ale to bezwzględnie każdy znajdzie na nim coś dla siebie. Na zimno, ciepło, słodko lub wytrawnie. A dział z deserami to już jest zło bezwzględne, bo są tak pyszne, że chcesz pożreć 3, a nie jeden. I nieważne, że jesteś cukrzykiem bądź na detoksie. Ostatnio tak bardzo zachwycona śniadaniem byłam w Andel'sie w Łodzi, gdzie również nie można było sobie odmówić przyjemności spróbowania absolutnie wszystkiego.


Jakby tego było mało, integralną częścią hotelu jest restauracja "Magiel", która również przyciąga do siebie amatorów dobrego jedzenia. Krótka karta, świeże składniki to tylko niektóre jej atuty, które na szybko udało mi się zaobserwować. Byłam tylko raz i z racji wcześniejszej bezwzględnej satysfakcji gastronomicznej, byłam w stanie wciągnąć jedynie genialnego śledzia z pieczonymi ziemniakami, jak oto na zdjęciu poniżej.


Niebywałym atutem tego miejsca jest również malownicze położenie. Przy sprzyjającej pogodzie, przed restauracją są wystawione leżaki w bezpośrednim sąsiedztwie wspomnianej już wcześniej przystani Zabi Kruk. Taka okoliczność przyrody sprawia, że picie wieczornego drinka może być o niebo przyjemniejsze niż spożywanie go na gwarnej i zatłoczonej Wyspie Spichrzów. 

Jeżeli dysponujecie własną motorówką, na lunch czy drinka, możecie sobie podpłynąć pod Almond o dowolnej porze dnia czy wieczoru.

mojekonferencje.pl     

PODSUMOWANIE

Hotel Almond Business & SPA jest godny polecenia i to pod każdym względem. Dogodna lokalizacja, świetna jakość w stosunku do ceny, dobre jedzenie oraz sympatyczny personel. 

To miejsce, które z pewnością i to z miłą chęcią odwiedzę ponownie, planując kolejną podróż do Gdańska.




Komentarze

Copyright © Fancy Life Lover