MICROTEA czyli gorąca nowość od WATERDROP!


Kiedy pisałam w maju o WATERDROP, nie sądziłam, że marka tak często zaskakuje swoich klientów nowościami. Oprócz nowych smaków microdrinków, regularnie są wypuszczane również limitowane edycje butelek szklanych oraz ze stali nierdzewnej. Ich design tworzony jest przy współudziale uzdolnionych projektantów takich jak ANNA RUDAKHVASS & HANNIBAL czy ATELIER KARASINSKI. W letniej kolekcji pojawiły się również butelki inspirowane działami wybitnego austriackiego malarza GUSTAVA KLIMT, na których znajdziemy m.in. światowej sławy obraz "Pocałunek".*

źródło: nl.waterdrop.com                   

Dzięki takim działaniom marka bardzo umiejętnie stymuluje chęć nabywania przez Klientów kolejnych butelek, w celu nieustannego wzbogacania swojej kolekcji.

Kiedy mój zbiór przekroczył już ilość sześciu sztuk, postanowiłam chwilowo wstrzymać kupowanie kolejnych limitowanych butelkowych perełek, by móc w pełni nacieszyć się tymi już zdobytymi wcześniej. Wstrzemięźliwość ta miała trwać mniej więcej do wiosny aby wraz z nowym sezonem wystąpić z jakąś kolejną szałową nowością z niebanalnym printem. 


Niestety cały mój misterny plan został skutecznie zrujnowany przez kolejny newsletter Waterdrop, w którym to uprzejmie poinformowano o najnowszej propozycji na sezon jesienno-zimowy czyli napojach serwowanych na ciepło o kuszącej nazwie #microtea. Oczywiście wraz z pojawieniem się w ofercie nowych dropów, nie mogło również zabraknąć naczyń do godnego jej spożywania. 

I kolejny już raz w batalii zdrowy rozsądek versus mania kupowania wygrała jak zwykle ta ostatnia. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że będąc członkiem grupy na Facebooku skupiającej w sobie miłośników marki, zauważyłam, że nie jestem osamotniona w tym nałogu. Co więcej, są tam gorsze przypadki od mojego, duuuuużo gorsze.


Mimo wszystko aby zachować resztki godności i honoru wobec siebie, postanowiłam kupić tylko i wyłącznie jedno nowe naczynie. Tym razem padło na kubek termiczny. Co prawda zdecydowanie się na wybór tego konkretnego pod względem koloru i pojemności, zajęło mi trochę czasu ale nie na tyle dużo aby odejść ze sklepu z kwitkiem. Jak się okazało, niepohamowanych zakupoholików jest cała masa. Kubki wyprzedały się do zera w ciągu kilku dni pomimo, że były dostępne aż dwie pojemności i to w sześciu różnych wariantach do wyboru.

źródło: pl.waterdrop.com        

Nowe herbatki od WATERDROP idealnie się sprawdzą w czasie, w którym temperatura na zewnątrz jest nieszczególnie zachęca do spożywania zimnych napojów. Ciepła herbata natomiast to zupełnie coś innego. 

Występują w trzech wariantach smakowych:

ORIENTAL SPICE

FRUIT FUSSION

WHITE BLOSSOM

Każda z nich oferuje inne walory i doznania smakowe. Oriental Spice ma wyrazisty i intensywny smaku imbiru i chilli z dodatkiem prozdrowotnej kurkumy. Fruit Fussion to owocowy smak jagody w połączeniu z hibiskusem i dziką różą. White Blossom natomiast łączy w sobie delikatną białą herbatę z kwiatem lipy i jagodą.

Moim zdecydowanym faworytem jest Oriental Spice, który jest wprost idealny na aktualny sezon grypowy oraz pobolewające gardło.


W momencie kiedy miałam kończyć ten wpis, otrzymałam kolejnego maila - tym razem z nowościami świątecznymi. Kolekcja MERRY to połączenie aromatycznego jabłka i pomarańczy z nutą cynamonu. Oczywiście najlepiej smakuje serwowana w zielonych szklankach bądź w szklanej butelce z ośnieżonym szczytem w tle. Zestawy utrzymane w świątecznym klimacie, idealnie sprawdzą się jako gwiazdkowe prezenty, podobnie jak kalendarze adwentowe z niespodzianką w każdym okienku.

źródło: pl.waterdrop.com                       

Niezmiennie korzystając z poniższego linka otrzymujecie 25zł rabatu na całe zakupy:

https://prz.io/PgvoQlSm

*wszystkich tych, których zafascynowała twórczość Gustava Klimta odsyłam do muzeum mieszczącego się w wiedeńskim kompleksie pałacowym Belweder, gdzie podziwiać można najsłynniejsze austriackie działa sztuki. 

To właśnie tam znajdziecie działa Klimta, Schiele czy Kokoschki, a plusem pandemicznych czasów jest to, że wystawy są teraz dostępne w formie wirtualnego (darmowego) zwiedzania, do którego serdecznie zachęcam.

Komentarze

Copyright © Fancy Life Lover