WSPIERAM.PL czyli polskie marki GÓRĄ!

                   
Jak już niejednokrotnie pisałam, ideą tego bloga oprócz nieposkromionego zamiłowania do samochodów oraz jedzenia na mieście jest również ciągłe poszukiwanie na rynku nowinek, ciekawostek i produktów innowacyjnych. Jak każdy świadomy konsument już dawno mam za sobą bezkrytyczną fascynację markami luksusowymi oraz kupowanie na ilość w popularnych sieciówkach. 

Od dłuższego już czasu bardziej skupiam się na jakości, ciekawej formie i tym gdzie i przez kogo produkowane są kupowane przeze mnie rzeczy niż na marce i jej popularności. O ile to możliwe staram się jak najczęściej wybierać polskie firmy. Taki lokalny patriotyzm sprawia, że manufaktury tworzone przez ludzi z ogromną pasją i zaangażowaniem mają szansę na swój rozwój, zwiększanie zatrudnienia i pobudzenie gospodarcze w społeczności czy miejscu w którym są tworzone. Z reguły są to małe miasta czy wioski.


Z uwagi na fakt, że artykuł ten piszę w czasie największej światowej zapaści ekonomicznej spowodowanej #koronawirusem i ogólnonarodowym #lockdown, to poświęcenie uwagi polskim producentom nabiera teraz wyjątkowego znaczenia i jasnego przekazu. Jak się ostatnio okazało w tych moich propolskich zachowaniach konsumenckich nie jestem wcale tak bardzo odosobniona. Dzięki Instagramowi odkryłam, że #pandemia pobudziła tysiące osób do działania i hasztagi typu: #wspierampolskie, #wspierampolskiefirmy #kupujępolskie #kupujępolskieprodukty itd. mają już setki tysięcy oznaczeń pod postami publikowanymi w mediach społecznościowych.

Tworzą się również różnego typu społeczne inicjatywy, a jedną z nich jest bardzo przeze mnie lubiana: #wspieramPL. Jej pomysłodawcami są dwie polskie marki: Muscat i Kubota, które do swojej akcji zapraszają polskich producentów wszystkiego: odzieży, obuwia, biżuterii, mebli i dodatków. 



Do akcji w bardzo szybkim czasie dołączyło setki mniejszych i większych firm: producentów, dystrybutorów jak i sklepów internetowych z różnorodnym asortymentem. Wszystkie oferują ciekawe i dobrej jakości produkty w różnych wariantach cenowych. 

Jednak dla większości z nich czynniki takie jak: brak prestiżowej lokalizacji, nierozpromowany sklep internetowy, niewielka aktywność w mediach społecznościowych oraz zbyt mały budżet promocyjny aby reklamować się w mediach komercyjnych sprawiają, że marki te są w minimalnym stopniu lub kompletnie niewidoczne dla potencjalnego klienta. A dzięki inicjatywie takiej jak #wspieram.pl, mogą zaistnieć w świadomości klientów i pozostać z nimi na dłużej niż tylko czas obecnego kryzysu. I co bardzo ważne wszystkie te działania marketingowe akcji są dla uczestników całkowicie bezpłatne. Zasięgi i odsłony postów gwarantują zwykli użytkownicy jak i profesjonalne konta influencerskie z dużą liczbą obserwujących. Obie grupy bardzo aktywnie przyłączają się do akcji rozsiewając promocję w całej sieci.


Nawet dla mnie bardzo aktywnego uczestnika życia w social mediach, który na bieżąco śledzi nowe marki i produkty, #wspierampl codziennie odkrywa kolejną i kolejną np:
a to tylko promil tego, co na ich profilu możecie znaleźć. 


Co dobrego możecie zrobić odwiedzając WSPIERAM.PL? 

Na przykład, możecie  wesprzeć prezentowane tam firmy, robiąc u jednej lub kliku zakupy albo zarekomendować wybrany profil/profile swoim znajomym, jeżeli w danym momencie nabywania niczego nie planujecie. To nic nie kosztuje, a buduje organiczne zasięgi udostępnianych profili, które dla konkretnie wskazywanej marki są bezcenne. 
Musimy pamiętać, że bez naszego wsparcia większość z nich nie jest w stanie konkurować z światowymi koncernami, które dysponują nieograniczonymi budżetami reklamowymi i darmowymi pakietami produktów do współpracy z celebrytami, których CTR budowany jest przez profesjonalne agencje za ogromne pieniądze przez długie lata. To wszystko jest całkowicie poza zasięgiem małej, lokalnej szwalni czy kaletnictwa.


Bez względu na to czy zakaz handlu w galeriach handlowych będzie trwał jeszcze miesiąc czy pół roku, nastąpił teraz bardzo dobry czas na przemyślenie naszych konsumenckich zachowań. 
Czy rzeczywiście potrzebujemy aż tak dużą ilość ubrań i butów marnej jakości, które wyrzucamy po pierwszym praniu/użyciu? 
Czy fakt zrobienia zakupów w niszowym sklepie bezpośrednio u właściciela, który za nasze pieniądze płaci ZUS, podatki i utrzymuje rodzinę, jest ekonomicznie bardziej uzasadnione niż wrzucanie kasy do kolejnej spółki córki-matki, która  rozlicza się w jakimś odległym raju podatkowym nie zostawiając w naszym kraju niczego?


Wielu z Was z pewnością podniesie argument, że polskie produkty są dużo droższe niż oferta sieciówek. Jednak musimy pamiętać, że zakup dobrego surowca, rzetelne opłacenie pracowników oraz wszystkich haraczy państwowych ma swoje przełożenie na wartość końcową wytwarzanego produktu. W innym przypadku konkurowanie ceną z jakimkolwiek koncernem stawia małą firmę na przegranej pozycji, bo nie mogą oferować takiej ceny jak oni. 
Dlatego zamiast kupować 10 rzeczy, kupmy 5, a lepszej jakości, które posłużą nam dłużej. Takie podejście w konsekwencji sprawi, że będziemy realnie oszczędzać na zakupach bez kompromisów wobec wybieranych produktów. Dotyczy to wszystkiego: żywności, kosmetyków, mebli, odzieży czy dodatków. 



Czy tak się stanie? Wiele zależy od zmiany sposobu naszego myślenia. Właśnie teraz w dobie niekończącego się weekendu mamy wyjątkowo czas aby mieć przemyślenia tego typu. 
Bo niechaj rzuci kamieniem pierwszy ten, który w ciągu ostatnich dwóch miesięcy #pandemii, nie wyrzucił z domu wora albo kilkunastu z rzeczami, które pomimo, że były tak potrzebne i niezbędne w naszym życiu, nigdy nie zostały ubrane lub użyte?

No właśnie!!!


Komentarze

  1. waterdrop nie jest polską marką

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ani jedno słowo w tekście nie jest poświęcone tej marce.

      Usuń

Prześlij komentarz

Copyright © Fancy Life Lover